jaka ?
taka, że siedzę chora w domu, od tygodnia nie mogę się wyleczyć,
a ręce mam jakby pełne roboty i im jej więcej tym trudniej mi się za cokolwiek zabrać.
tak czy siak, skoro są 3 dni wolnego, stwierdziłam, że rozłożenie papierów nie jest na ten moment złym pomysłem, i o najlepszej porze dnia, czyli w jego środku, kiedy choroba nie dokucza aż tak mocno
postanowiłam coś stworzyć :D
a że dawno tutaj nie pojawił się scrap,
to będzie właśnie scrap :D
Znowu zainspirowałam się muzyką
dzisiaj na tapetę poszedł ten kawałek,
chociaż jest jeszcze jeden inspirujący tekst, który ostatnio skutkuje syndromem zapętlenia jednego utworu,
ale może jutro coś w związku z nim stworzę ?
dzisiaj była jesień, więc przemoknięte serca miejsc, w nieco innej interpretacji :)
"Za oknem jesień, to jest już chyba trzecia w tym roku.
Widocznie niebo ma do opłakania sporo,
dlatego daje klimat zapomnienia tym wieczorom
Kiedy jestem znowu sam, patrzę jak mokną serca miast..."
a scrap leci :
i tu :
Buziaki! :)
Stęskniłam się za Twoimi scrapami. ;) Genialne te chlapanki. ;))
OdpowiedzUsuńsuper ;) ja uwielbiam te Twoje scrapy :)
OdpowiedzUsuńw końcu jesteś! :*
OdpowiedzUsuńscrap mega mi sie podoba! :)
Piękne zdjęcie jesiennego słońca we wspaniałej oprawie :)
OdpowiedzUsuńchlapiesz przednio :)
OdpowiedzUsuńświetna klimatyczna praca!
OdpowiedzUsuńżyczę powrotu do zdrowia :)
Super dzieło, bo tak trzeba to nazwać :)
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę, a twój scrap jak zawsze powala,jest obłędny!!!
OdpowiedzUsuńCudne warstwy! Dziękuję za udział w wyzwaniu SPS.
OdpowiedzUsuńKolejny fajny scrap :D Mam nadzieję, że z Twoim zdrowiem jest już lepiej :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń