Hej!
Ten środowy poranek osłodził mi listonosz, przynosząc paczuszkę z moim pierwszym w życiu "medium?" nie wiem jak to napisać, ale pomarańczowy spray z 13arts mnie oczarował i już wiem, że od dziś przy każdych zakupach będę uzupełniać moje zasoby, bo nowy nabytek uszczęśliwił mnie niemiłosiernie i sprawił, że zabawa ze scrapem była jeszcze bardziej udana niż zwykle!
Ostatnio mam ogromną motywację i wenę twórczą. Może trochę stęskniłam się za zabawą z papierami, za Wami. Może natchnienie daje mi ta piękna pogoda (no prawie piękna, ale coraz piękniejsza :P) za oknem. Nie mam pojęcia, ale bardzo się cieszę, że tak jest.
Cytat, który dzisiaj utwierdził mnie w przekonaniu, że warto!
"Iść za marzeniem, i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca."
A teraz pomarańczowy scrap! Mam nadzieję, że Wam się spodoba :) Enjoy!
(na wyzwanie http://diabelskimlyn.blogspot.com/2013/04/diabelskie-wyzwanie-ze-scrapcafe.html#comment-form )
No pewnie, że się podoba, żywe kolory dają kopa. Super ten scrap!
OdpowiedzUsuńJest pięknie :) Bardzo wiosennie, a tego nam trzeba :)
OdpowiedzUsuńale uroczy ten skrapik :D bardzo sympatyczny :D a powiem Ci ze ja do buteleczki z atomizerem wlewam tuszu kreslarskiego i tez dziala :D i mniej kosztuje :)
OdpowiedzUsuńPrzeoptymistyczny, soczysty, piękny scrap. :D
OdpowiedzUsuńładna praca. Optymizm aż bucha z tego scrapa. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny! :) Dziękuję za udział w wyzwaniu w Diabelskim Młynie :))
OdpowiedzUsuń